Trochę mnie nie było tutaj, ponad tydzień czasu nie robiłam żadnej pracy i jakoś mi źle było z tym :) Można powiedzieć, że sutasz stał się moim uzależnieniem. Nikt chyba nie powiedział, że uzależnienia są złe, bo to można zaliczyć do dobrego. Co prawda mój dom nie uważa, że to dobre uzależnienie, bo trochę w nim zawirowania, ale w tak zwanym między czasie go posprzątam. Tak jak pisałam tydzień czasu nic nie tworzyłam i chyba dlatego wczoraj powstały trzy prace :)

Trochę wiosny:

Zielone oczko:

Trochę zawirowania:

Walentynki

Walentynki już za kilka dni. Postanowiłam zrobić kolczyki na tą okazję :) Co prawda mój mąż jak je zobaczył to pierwsze jego skojarzenie było biało czerwona flaga. 

Co Wy o nich sądzicie???

................

........

...

broszka

Nareszcie się zmobilizowałam :) mam zamówienie na broszkę w kolorze zieleni. Kilka dni przymierzeń do niej i w końcu wczorajszy wieczór okazał się tym!!!

Trochę zygzaków i powstała broszka.

Fioletowe sznurki z Kadoro już są u mnie w domku :) w tym czasie jak ich nie było udało mi się zrobić kolczyki w innym kolorze.

 Jak widać czerwony też lubię. Bardzo elegancko wychodzą kolczyki w czerwieni i czerni

Dyskretna elegancja

Przedstawiam kolczyki robione na zamówienie dla Hani na pierwszą komunię.

Nie było łatwo, ale udało się. Mama Hani zadowolona, czekamy na opinię samej Hani :)